Czasem zapominam o drodze którą przeszłam. Widzę tylko tu i teraz i oceniam surowo, niesprawiedliwie.
Myślę, dlaczego tak wolno, dlaczego tak nieporadnie, dlaczego tak nieskutecznie. Patrzę na jakieś sukcesy innych udostępniane w najkorzystniejszych momentach, na kolorowych obrazkach.
Zapominam, że mam za sobą całe bogactwo dojrzewania, uczenia się, chodzenia na oślep, potykania się, zawracania, szukania dróg powrotnych, wychodzenia z ciemności. Miliony uśmiechówi łez. Miłości,
i bezmiłości. Zapominam o mojej sile, o odwadze. O drzewach które rosną wokół mojego domu.
Zapominam, że wszystko ma swój czas i miejsce, że każdy mój włos jest policzony, że jest Ktoś, kto dokładnie wie kiedy i jak. Że temu Komuś zależy bardziej niż mnie. I że kiedy idziemy razem, nic nas nie pokona. I dojdziemy do celu.